BROŃMY IPN JAK WOLNOŚCI!!!
Komitet Pamięci Ofiar Stalinizmu oświadcza, że powstanie IPN, jest największym osiągnięciem Polski w całym okresie powojennym. Znaczenia wartości społecznej, patriotycznej, moralnej tej Instytucja nie da się przecenić. Przez cały okres powojenny Polacy mieli nadzieję, że kiedyś skończą się koszmarne rządy w Polsce z sowieckiego nadania i obywatele będą mogli obiektywnie ocenić i odróżnić tych, którzy działali na szkodę Państwa i Narodu, od tych, którzy zachowywali się przyzwolicie, wypełniali godnie powinności obywatelskie i patriotyczne. Przed powstaniem IPN , SB, KOR i inne antypolskie ugrupowania stosowały instrumentalnie metodę pomówienia ludzi uczciwych, o patriotycznych postawach, o rzekome powiązania i agenturalność z tzw. Służbami Specjalnymi : z SB, wywiadem i kontrwywiadem PRL, KGB , KOR. Była to metoda bardzo skuteczna i stosowana już przez carską Ochranę, a następnie przez GPU, NKWD, KGB w Związku Radzieckim a w PRL przez UB , SB i KOR . Po powstaniu IPN nieskuteczna już stała się metoda szantażu i bezpodstawnych pomówień ludzi uczciwych, dobrych obywateli. IPN ujawniał prawdę, kto był agentem lub tzw. TW (tajnym współpracownikiem), a kto ich ofiarom . Dzięki IPN społeczeństwo dowiedziało się imiennie, kto był donosicielem, z gorliwością współpracował z władzami PRL i jakie odnosił z tego korzyści. Ludzie, którzy w opinii publicznej uchodzili za szlachetnych, uczciwych, a nawet za patriotów, okazywali się często zdrajcami, łajdakami; i odwrotnie, kreowani na łajdaków, okazywali się krystalicznie czyści. Przeciwnikami lustracji i idei powstania IPN okazywali się często ci , którzy mieli coś na sumieniu. Uczciwi, prawi, czyści moralnie nie obawiali się ujawnienia ich przeszłości, bo nie była ona hańbiąca. Bronisław Geremek np. tak ostro sprzeciwiał się lustracji i odmówił poddania się jej , z obawy ujawnienia jego stalinowskiej przeszłości. Dziś znowu przeciwnicy IPN, domagają się tak nachalnie likwidacji lub drastycznego ograniczenia działalności tej instytucji , bo boją się ujawnienia prawdy o sobie. Atakując obecnego prezesa IPN dra Janusza Kurtykę, apoteozują poprzedniego, Leona Kieresa. Trzeba przypomnieć, że Kieresa nie wybrano od razu. Najpierw udzielił on wywiadu, w którym przyznał, że początkowo był przeciwny lustracji i powstaniu IPN, ale później zmienił pogląd i oświadczył w Sejmie, że będzie tak działał, by nie skrzywdzić nikogo, tzn. winnych, oprawców. Wtedy dopiero Sejm powierzył mu tę funkcję. Skutecznie też torpedował działalność IPN , m.in. przez dobór niewłaściwych pracowników, zwłaszcza kierowników oddziałów w ternie. Naród potrzebuje IPN i lustracji, by do końca oczyścić atmosferę społeczną. Komitet Pamięci Ofiar Stalinizmu od momentu powstania IPN domagał się przede wszystkim naprawienia krzywd ofiarom stalinizmu i post stalinizmu. Postulat ukarania winnych stawiał oddzielnie, a na pierwszym miejscu konieczność naprawienia krzywd ofiarom. Nie znaczy, że IPN nie ma wad i nie trzeba doskonalić tej instytucji. Błędem kardynalnym było np. dobranie składu Kolegium. W jego pierwszym składzie nie było nikogo, kto był ofiarom stalinizmu lub walczył w przedsierpniowej opozycji. Wadą było także oddanie kierownictwa niektórych oddziałów terenowych b. członków, aktywistom PZPR, a nawet b. sekretarzom tej partii. Słabe, niedostatecznie doceniana jest działalności oddziałów poza Stolicą . Mimo tych uwag, Komitet oświadcza w imieniu ofiar stalinizmu, że IPN jest w obecnej strukturze potrzebną instytucją i spełnia swoją misję obywatelska i patriotyczną zgodnie z oczekiwaniami społeczeństwa i osób pokrzywdzonych. Sprawdził się także w działaniu prezes IPN dr Janusz Kurtyka i dlatego tak ostro jest zwalczany przez wrogów lustracji. Likwidowanie, torpedowanie lub ograniczenie pracy tej instytucji oraz zmianę prezesa IPN należy uznać za działalność społecznie szkodliwą i wrogą.
dr Leszek Skonka – Komitet Pamięci Ofiar Stalinizmu
Wrocław 22 marca 2010